Kamienicę pod nr 7 przy obecnej ulicy 3 Maja wybudowano w 1889 roku. Budynek, którego właścicielem był adwokat dr Wilhelm Münz zaprojektował Karol Korn. Po 1910 roku kamienica należała do fabrykanta sukna Karola Strzygowskiego. W latach trzydziestych XX wieku w kamienicy zamieszkiwał Alojzy Fränkl, który na parterze prowadził skład sukna. Obecnie w kamienicy od wielu lat mieści się siedziba Żydowskiej Gminy Wyznaniowej oraz żydowski dom modlitwy. Jednak mury kamienicy słyszały nie tylko modlitwy w języku hebrajskim, był czas kiedy rozbrzmiewały w nich gorące rytmy Zorby, a częstym powitaniem było „kalimera”. W budynku w latach pięćdziesiątych XX wieku miasto Bielsko-Biała zakwaterowało greckich partyzantów, których wojna domowa w Grecji zmusiła do ucieczki z ojczyzny. To w nim przez lata mieściła się świetlica bielskiego oddziału Związku Uchodźców Politycznych z Grecji w Polsce, która była enklawą greckiej społeczności.
Karta pocztowa: Bielitz – Kaiser Franz Joseph Strasse. Autor: b.d. Wydawca: W.K.B. Rok: b.d. Źródło: Monika Broda i Wiesław Ćwikowski, Bielsko-Biała i okolice – historia pocztówką pisana, Oficyna Wydawnicza M-C, Bielsko-Biała 2002. Domena: publiczna.
W latach 1946–1949 Grecję ogarnęła wojna domowa pomiędzy rządowymi siłami zbrojnymi wspierającymi monarchę a komunistycznymi siłami Demokratycznego Wojska Grecji popieranymi przez partyzantów Frontu Wyzwolenia z greckiej prowincji Macedonia. W walkach sukces odniosły wojska rządowe, rozbijając lewicowych bojowników. W wyniku wojny około pół miliona partyzantów musiało opuścić swój kraj, gdyż w ojczyźnie czekały na nich tortury, więzienia i śmierć. Pozbawiono ich obywatelstwa i prawa do zamieszkiwania w kraju. Szacuje się, że w tamtych latach z Grecji do Polski przyjechało około 14 tysięcy uchodźców narodowości greckiej i macedońskiej. Centralny ośrodek emigracyjny dla uciekinierów został utworzony w Zgorzelcu, ponieważ miasto nie było jeszcze w pełni zasiedlone. Uchodźców osiedlano również w innych miastach Polski, w tym w Bielsku-Białej.
fot. „Grecka kamienica” w 2017 r.
Miasto w latach 1950-1959 przyjęło wielu greckich partyzantów zapewniając im pracę i gwarantując mieszkania, głównie w kamienicach przy obecnej ulicy 3 Maja. Większość uchodźców znalazła zatrudnienie w bielskich zakładach m.in.: w Bispolu, Spółdzielni Inwalidów „Pokój”, Elektrociepłowni, Fabryce akumulatorów lub jako kierowcy w PKS i MPK. Niektórzy z nich założyli własną działalność gospodarczą prowadząc firmy budowlane (usługi malarskie), produkcyjne (produkcja świec), warsztaty ślusarskie. Część emigrantów założyła w Bielsku-Białej rodziny żeniąc się z Polkami lub z greckimi emigrantkami, które również miały za sobą partyzancką przeszłość. Pomimo, że przybysze z bałkańskiego kraju stali się częścią lokalnego społeczeństwa, nigdy nie zapomnieli o swoich korzeniach. Posiadali bardzo prężnie działający bielski oddział Związku Uchodźców Politycznych z Grecji w Polsce im. Nikosa Belojanisa. Świetlica związku mieszcząca się w „greckiej” kamienicy przy ulicy 3 Maja 7 stanowiła centrum ich życia kulturowego i społecznego. W pomieszczeniach świetlicy składających się z dwóch sal i bufetu organizowane były liczne spotkania, uroczystości patriotyczne, imprezy sylwestrowe. Ponadto towarzystwo przez wiele lat organizowało zabawy taneczne, z których dochód przekazywany był na pomoc dla greckich kombatantów. W świetlicy znajdowała się również grecka biblioteka z książkami i prasą. Można było tam wypić kawę, zagrać w szachy lub tavli. Dla dzieci organizowane były zajęcia nauki języka greckiego, greckiej historii oraz geografii. To w niej pierwsze kroki stawiał muzyczny zespół „Orestes”, który powstał około 1972 roku z inicjatywy grupy młodych ludzi, zakochanych w greckiej muzyce ludowej oraz jego następca zespół „Ilios”, działający na bielskiej scenie do końca lat siedemdziesiątych. Oba zespoły występowały dla lokalnej publiczności w bielskim teatrze, zakładach przemysłowych, placówkach oświatowych podczas różnych uroczystości oraz na koncertach towarzyszących Dniom Bielska-Białej. Z powodzeniem startowały też w ogólnopolskich konkursach zespołów folklorystycznych, odnosząc liczne sukcesy. Greccy uchodźcy na trwałe wpisali się w historię Bielska-Białej. Mało kto wie, że właścicielem pierwszej po wojnie bielskiej taksówki był Grek – Joanis Manisalis oraz, że pierwszy w mieście bar z rożnem, koło Dworca PKP otworzyli Grecy. Po upadku rządzącej w Grecji junty czarnych pułkowników i zwróceniu przez nowe władze uchodźcom obywatelstwa, w latach 1974-1981 większość z siedemdziesięciu żyjących w Bielsku-Białej greckich rodzin powróciła do kraju.
Kamienica Wilhelma Münza, „Grecka kamienica” – Bielsko-Biała, ul. 3 Maja 7