Przy skrzyżowaniu obecnych ulic 11 Listopada i Norberta Barlickiego stoi budynek dawnego zajazdu z wewnętrznym dziedzińcem. Pochodzący z lat dziewięćdziesiątych XVIII wieku budynek jest jednym z niewielu zachowanych przedstawicieli dawnej architektury Dolnego Przedmieścia, który nie został zastąpiony kilkupiętrową kamienicą w okresie masowej urbanizacji Bielska w XIX i na początku XX wieku.
fot. Dawny zajazd, a później dom burmistrza Bielska Moritza Scholza w 2023 r.
Przez pewien okres w XIX wieku budynek należał do żyjącego w latach 1813-1880 Moritza Gustava Scholza. Scholz był przemysłowcem, właścicielem folusza i przędzalni działających na Dolnym Przedmieściu. W latach 1867-1880 pełnił funkcję burmistrza Bielska. Wspierał rozwój przemysłu i rzemiosła oraz wybudował rzeźnię miejską. Ponadto był członkiem nacjonalistycznego Zrzeszenia Niemieckiego oraz partii liberalno-postępowej, wspierał rozwój niemieckiego szkolnictwa.
Na przestrzeni lat na parterze budynku znajdowały się m.in.: salon fryzjerski Carla Fusseka, popularny wśród bielszczan sklep z galanterią skórzaną i modą męską Jana Prochaski oraz należąca do Eugeniusza Frankla znana cukiernia „Conditorei” ze specjałami cukierniczymi sprowadzanymi z całej Europy. W cukierni można było kupić m.in. karety z marcepana, cukrowe kozy, które kiwały głowami oraz aniołki na Boże Narodzenie prosto z Wiednia. W cukierni słynny przedwojenny aktor Mieczysław Cybulski spotykał się na kawie ze swoją ukochaną – baronówną Czecz.