W 1901 roku przybył do Bielska Stanisław Stojałowski – charyzmatyczny ksiądz, kaznodzieja, poseł na sejm galicyjski i do parlamentu austriackiego, obrońca polskości, założyciel Stronnictwa Chrześcijańsko-Ludowego, Zjednoczenia Stronnictw Ludowych, Polskiego Centrum Ludowego oraz wydawca czasopism społeczno-politycznych w Galicji „Wieniec” i „Pszczółka”. Za swoją działalność był prześladowany przez władze austriackie i kościelne. Najpierw został uznany za winnego przestępstw kościelnych i skazany na utratę probostwa w Kulikowie, a w sierpniu 1896 roku wyklęty przez Watykan. Klątwę cofnięto w 1897 roku, po złożeniu obszernych wyjaśnień przez księdza. Był 27 razy więziony, łącznie spędził w więzieniach 9 lat. Namiestnik Galicji, hrabia Kazimierz Badeni, nazywał go „łotrem, bandytą i zbirem”.
fot. Parterowy budynek Domu Polskiego ok. 1903 r. Źródło: Jerzy Polak i Mieczysław Tomiczek, Bielsko-Biała w starej fotografii, Urząd Miejski w Bielsku-Białej i Bielskie Zakłady Graficzne, Bielsko-Biała 1991
W 1902 roku Stojałowski kupił przy ulicy Blichowej 40, obecnej Partyzantów za kwotę 44 000 koron stary, parterowy domek z ogrodem. W zakupionym budynku zamieszkał i przeniósł do niego redakcję swoich wydawnictw. Inwestycja Stojałowskiego wyprowadziła z równowagi lokalnych Niemców, włącznie z władzami miasta. Kiedy na 19 października 1902 roku Stojałowski zapowiedział uroczyste otwarcie w budynku Domu Polskiego, w niemieckiej prasie pojawiły się artykuły nawołujące do siłowego przeciwstawienia się polsko-katolickiemu najazdowi. Rada Miejska na specjalnej sesji wyraziła oburzenie z powodu zuchwałego zamiaru stworzenia polskiej placówki w niemieckim mieście. W noc przed uroczystością niemiecka młodzież podburzona przez swoich nauczycieli powybijała kamieniami szyby w oknach budynku, a jego frontową elewację obrzuciła butelkami z terem.
Obchody poświęcenia Domu Polskiego rozpoczęła msza w kościele parafialnym w Bielsku. Po mszy wychodzący z kościoła Stojałowski został obrzucony kamieniami i zgniłymi jajkami przez niemieckich chuliganów. Zdarzenie to nie zakłóciło jednak uroczystości i prawie dwutysięczny tłum przemaszerował ulicą Blichową pod budynek Domu Polskiego. Na miejscu ksiądz Stojałowski wygłosił okolicznościową przemowę. Następnie głos zabrali posłowie Bomba i Szajer oraz dr Orłowski z Wiednia. Imprezę uświetniły deklamacje wierszy, przedstawienie sztuki „Wigilia św. Andrzeja” oraz występ chóru robotniczego, który zaśpiewał pieśni narodowe. W tym samym czasie, kiedy w ogrodzie za budynkiem trwało świętowanie, na ulicach Bielska trwała regularna bitwa pomiędzy przybywającymi na uroczystość koleją Polakami a Niemcami, którzy blokowali ich przemarsz przez miasto. Na każdy pociąg przyjeżdżający z Galicji lub Śląska czekały przed dworcem grupy uzbrojonych w pałki i kije niemieckich bojówkarzy. Polała się krew. Ks. Stojałowski przez zimę i następne lato nie pozwolił wprawić wybitych szyb ani naprawić uszkodzonej ściany frontowej tak, aby widok ten zaczął przeszkadzać Niemcom znanym z upodobania do schludności. Ponadto jakiś polski „dowcipniś” na ryju świni wymalowanej na elewacji napisał „Deutsche kultur”. Z uwagi na fakt, że ulicą Blichową przejeżdżały tramwaje do Cygańskiego Lasu, które wypełnione były turystami magistrat wysłał własnego murarza, z poleceniem wyremontowania frontowej ściany budynku.
fot. Miejsce, w którym znajdował się Dom Polski
W zakupionym budynku Stojałowski przeprowadził remont. Utworzono salę ze sceną, którą przeznaczono na organizowanie zebrań, pogadanek, wykładów, przedstawień i zabaw. Otwarto również czytelnię. Dom Polski był miejscem, które zrzeszało polskie organizacje polityczne i kulturalne oraz ośrodkiem działalności społeczno-kulturalnej. Głównym celem jego działalności było rozbudzenie świadomości narodowej wśród Polaków zamieszkujących w niemieckim Bielsku.
fot. Stary i nowy Dom Polski w 1938 r. Źródło: Jerzy Polak i Mieczysław Tomiczek, Bielsko-Biała w starej fotografii, Urząd Miejski w Bielsku-Białej i Bielskie Zakłady Graficzne, Bielsko-Biała 1991
Po śmierci Stojałowskiego prowadzenie Domu Polskiego przejął Jan Zamorski polski nauczyciel, społecznik, wydawca, działacz Ligi Narodowej, polityk Narodowej Demokracji i poseł m.in. na Sejm Krajowy Galicji. Zamorski na mocy testamentu politycznego ks. Stanisława Stojałowskiego otrzymał w 1911 tygodnik Wieniec-Pszczółka. Był on współinicjatorem przeniesienia Domu Polskiego do przyległego, większego budynku zakupionego od niemieckich chrześcijańskich związków zawodowych. Do nowego Domu Polskiego przeniosły się wszystkie polskie organizacje i stowarzyszenia. Dom Polski działał nieprzerwanie do 1939 roku, a po wybuchu II wojny światowej został zamknięty. Do jego ostatecznej likwidacji doszło w 1952 roku, kiedy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego zamknął lokal. W 1974 roku budynki wyburzono w związku z poszerzaniem ulicy Partyzantów. Obecnie przy ulicy Partyzantów stoi pomnik przypominający o istnieniu Domu Polskiego.
fot. Pomnik przy ul. Partyzantów przypominający o istnieniu Domu Polskiego
Dom Polski – Bielsko-Biała, ul. Partyzantów (dawna ul. Blichowa 40)